Vesna Mundishevska-Veljanovska

W ZATOCE WIEKU

Godzinami,
dniami
nieskończenie kosztuję
pływam
w kamienistej zatoce
stulecia.

Dzień
łaskocze
pogoda,
połykam
delikatne fale
o niewygaśnięciu.

Wyczerpuję się
w wirówce
marzeń
podczas gdy woda
zajmuje się mną
rzeźbiąc na wybrzeżu.

Nie ma terapii
nie mam diagnozy
za niekończące się krwawienie
z długiego rejsu
wzdłuż pęknięć
z atlasu dotknięcia.

W lustrze nieba
pływam
z uczuciem
wspinania się i opadania
z tej samej nieskończoności
ruchome schody.

Przynajmniej nie będę mieć żadnego
płaskostopia.

NA SKRZYŻOWANIU

Na kwantowym rozdrożu
z sub-utraconej egzystencji
nie ma sygnalizacji świetlnej
by uregulować naszą nieobecność.

Z czasem wydaje się, że stoi w miejscu
cieprliwie oczekuje
naszej wiedzy
o wszechobecności.

Na chodniku niezdecydowania
każdą cząsteczkę energii
unosi się w zawieszeniu.

Z każdym echem wtórnego
z przedsionka serca
programujemy algorytm
naszej rzeczywistości.
Jeśli napiszemy SMUTEK - będziemy smutni,
jeśli wybierzemy SZCZĘŚCIE - będzie wszystkim,
jeśli zakodujemy POKÓJ- zostanie on osiągnięty.

W zenicie
kontrastowej (o)pozycji,
nasze oczekiwania
są zwymiarowanymi reprezentacjami
przyszłych, samodzielnie zaprojektowanych osiągnięć.

(NIE)CZAS

Dzwonek do drzwi wejściowych
i nowoczesna samoizolacja
połykają rapsodię
swojej samotności.

Balkon to park
wymarzonej przyjemności.

W różnicach czasu
w krzyżowym ogniu
zmienności i kalkulacji
wszystkie kremy z czynnikami ochronnymi się zużyły
z kolczastych języków (nie)ludzkiego promieniowania.

W pękniętym lustrze suchości
godność przelewa się w fugę posłuszeństwa.

Z kotła niezdecydowania
oddech obecności wyparowuje.

Cisza skondensowanego milczenia
grzmi jak nigdy dotąd.

RÓWNOLEGŁOŚĆ

Pod obrusem
stołu ciemności
śpiące ja i moje przebudzenie
bawimy się wskazówkami zegara
z marzeń o pragnieniu.

Rankiem
mój uzasadniony paralelizm
zrobi krok
po ponadczasowej geometrii
z dywanu egzystencji bez snów.

ERA WIATRU

W ogromnej jaskini
z rozpadającej się sfery
niestosownego ciężaru
czas gonić za nasionami
z Nowej Ery.

W nowej erze
żadnych pościgów, żadnych wygnań,
żadnych spisków i zdrad.

Głos sumienia
głośno
głosi
reklamy uczciwości
w wietrze pewności,
Nowy Wiatr
co tworzy nową atmosferę
bez jutra i wczoraj
bez imienia i miary,
które wkopały się w bruzdy istotowości
tęskno tli się wśród pilności
by dojrzeć w wietrzną erę.

W nowej epoce
nowy wiatr
suszony eter
tam
jest.

POTOP

Rzeka ludzi
atakuje fasady starych budynków
od głównej ulicy miasta.

Wkraczam w ich tempo.

Popychają mnie, depczą po mnie,
ogłuszają mój słuch,
miażdżą moją duszę
i biegnę, dławiąc mój głos
aby sprostać opóźnieniu
ponieważ
mój telefon komórkowy ma 13%,
a zegar miejski pokazuje 13:13.

W rogu sklepu z kanapkami,
znajduję się na rogu
od głównej ulicy i miasta,
rodzina mrówek pracuje na kawałku chleba
pokonany przez kawki.
Po 13 sekundach spanikowany kelner
wylewa na mrówki wiadro wody.

Requiem zardzewiałego odpływu
szokuje najbardziej wytrwałych przedstawicieli rasy mrówek.

Stoję blada
przed migającym światłem
od świateł na skrzyżowaniu
na ulicach Szetaliszte i Golgota.

Włącza się alarm w komórce.

Nie przestaje dzwonić w mojej głowie
echo zdziwienia
co utknęło
do znaku zapytania od pytania:
Kiedy Potop nas spotka
czy będziemy się chwiać jak trzynasta mrówka
lub

po prostu połkniemy naszą wodę
i utoniemy?!

CZAS KONTRASTU

Wyrażone przeciwieństwo
niewidzialnego i podatnego na wrażenia
wzmocniona spójność
lalek i przedmiotów
w oknie osiedlowego sklepu,
skąd najstarszy zegar,
zamiast ptaka,
w milczeniu spogląda i patrzy
uśpione kontinuum.

Widoki przechodniów,
rozrzucone jak resztki jedzenia
na stole dnia,
sprawiają, że serce bije szybciej
zdezorientowanego głośnika
którego druty ocierają się o powierzchnię
przesuniętej symetrii tęsknoty
która balansuje przed progiem wątpliwości.

Otwieranie drzwi do opowieści
stałam się uczestnikiem kontrastującego czasu
który mieszka w salonie
podczas równonocy codziennej.

 

Vesna Mundishevska – Veljanovska – poetka macedońska. Naukowiec. Publikowała na łamach wielu czasopism. Członek redakcji „Rast” i „Sovremeni dijalozi”. Wiersze autorki przekładano na języki: włoski, wołoski, rumuński, serbski, bośniacki, bułgarski, polski oraz angielski. Przewodnicząca literacko-naukowego stowarzyszenia w Bitoli (Macedonia).