Od lewej: Iwona Danuta Startek, Jacek Żybura, Ewa Bordzań, Halina Ewa Olszewska, prowadząca spotkanie - Hanna Olszewska, Waldemar Michalski21 lutego, w Międzynarodowym Dniu Języka Ojczystego Biłgorajska Plejada Literacka w składzie: Ewa Bordzań, Halina Ewa Olszewska, Iwona Danuta Startek i Jacek Żybura zaprezentowała się podczas wieczoru literackiego w lubelskiej kawiarni Pożegnanie z Afryką. Spotkanie pod hasłem Muzyko - oddechu posągów przebiegało w dwojakim, poetycko-muzycznym nastroju. Członkowie Plejady zaprezentowali całkiem nowe utwory, w tym jeszcze niepublikowane. Jak kilkakrotnie podkreślali słuchacze oraz niestrudzona organizatorka czwartkowych spotkań poetyckich, Hanna Olszewska, biłgorajska grupa składa się z odrębnych osobowości, których twórczość stanowi cztery odmienne propozycje poetyki. Dzięki temu słuchacze zawsze mogą znaleźć ten rodzaj poetyckiej ekspresji, który najbardziej pasuje do ich wrażliwości - a jak zauważyła obecna na spotkaniu lubelska poetka i pisarka - Ewa Bajkowska - jest to zawsze poezja niebanalna.


Słuchacze i stali bywalcy lubelskich spotkań z uznaniem komentowali konsolidację Biłgorajskiej Plejady Literackiej, która skupiając tak zróżnicowane osobowości, prezentuje się jako grupa pięknie wspierająca twórczą odrębność. Ewa Bordzań zaprezentowała przykłady liryków pejzażowo-refleksyjnych, w których obserwacja, a wręcz  intymna więź z przyrodą prowadzi do refleksji natury egzystencjalnej. Halina Ewa Olszewska w swoim przewrotnym stylu potrafi bawić się utartymi frazeologizmami wydobywając z nich nowe znaczenia, a dodatkowym atutem jej wierszy było osadzenie w szerokiej tradycji kultury i sztuki europejskiej. Iwona Danuta Startek przedstawiła  nowe utwory rozwijające motyw czasu, przemijania, funkcjonowania pamięci. Jacek Żybura dał próbkę nowego cyklu wierszy przywołujących Biłgoraj i jego mieszkańców z przeszłości, z lat przedwojennych, tworząc atmosferę mitycznego czasu minionego.
Zasłuchani czytelnicy  na spotkaniu z Biłgorajską Plejadą Literacką – 21 lutego 2013, Lublin, Pożegnanie z AfrykąOprawę muzyczną spotkania, przygotowaną przez Iwonę Startek, stanowiły nagrania muzyki klasycznej, przede wszystkim Haendlowskie arie operowe i kantaty. Do tego zaś fragmenty Króla Rogera Karola Szymanowskiego w wykonaniu Mariusza Kwietnia, polskiego barytona mającego stały kontrakt w Metropolitan Opera. Jak zauważył obecny na spotkaniu Waldemar Michalski, sekretarz redakcji kwartalnika Akcent i członek lubelskiego Oddziału Związku Literatów Polskich, wiersze Biłgorajskiej Plejady swoim rytmem i melodią języka świetnie komponują się z muzyką klasyczną. Włączając się w dyskusję o swoistym charakterze twórczości poetów z Biłgoraja, Michalski przypomniał fragmenty utworów Haliny Ewy Olszewskiej ze zbioru Stragan linii papilarnych,  Lidii  i Iwony Startek z tomiku Siedem świtów, a nawet odniósł się do biłgorajskiego wkładu do antologii haiku Niebieskie trawy.

Iwona Danuta Startek

Załączam też dwa utwory spośród  prezentowanych podczas spotkania.

 

Iwona Danuta Startek

dwie godziny

dwie godziny podróży
kiedy myśli mkną szybciej niż pejzaż
a drzewa rosną wszędzie tak samo

dwie godziny zieleni
kiedy liście miarowo się kołyszą
w strugach deszczu

dwie godziny szarości
kiedy cień wspina się po świerkach
aż do pełnego zmierzchu

dwie godziny życia

wieczność

 

Halina Ewa Olszewska


Niebieskość

gapi się w błękit zmięty kloszard w koszuli indygo
jakby się modlił o grosz na bułkę i tanie wino
lazur nad sztalugami
malarz ściąga niebo na płótno

zapatrzeni w firmament astronom i poeta
każdy patrzy inaczej i widzi co innego
nad nimi czysta bezchmurna niebieskość
faluje mozaika błękitów
szafir chaber akwamaryna
pośrodku słońce reflektor dnia
niebieska woda w lustrze rzeki
na falach niebo błękitem się odbija
tańczą niebieskie baletnice
impresjonistyczny taniec blue
pod pędzlem Degasa
z poezją Kasprowicza

twoje oczy niezapominajki
hiacynty fiołki bławaty
jak moja sukienka wśród łąk
jak kosmiczne ciało niebieskie
na obrazkach z dzieciństwa

zapada noc zimny blask aksynitu
na moim zegarze
granatowe godziny nieba
kołysze „Niebieska piosenka”
sen w szafirowej pościeli
słychać tętent siwych Pegazów
iskrzy poezja w srebrnych grzywach
puenta w błękitach świtu.

 

 


JB Cookies