DAWID KUGULTINOW (1922-2006), najbardziej znany poeta kałmucki XX wieku. Oto słowa jednego z ostatnich wierszy poety.

Nikt nie pamięta chwili narodzenia,
Ostatniej chwili już nie wspomni nikt
Dwie rubieże, dwie granie, dwa mgnienia;
Każdemu z nas nieznane muszą być.

 

(przekład z ros. M. Grudzień)

……………………………………………………………………………
Z ANONIMOWEJ KAŁMUCKIEJ POEZJI LUDOWEJ:

PIEŚŃ O MATCE

Tam, ze słońca górnej strony
w dół liściasty jedwab spływa;
latami wspominam matkę,
która w słońcu się roztliła.

U zimnej wody, u źródła
Siadłem, piorąc ma koszulę
Siedzę, piorąc mą koszulę
I wspominam matkę mocno

U zimnej wody, u źródła
Siadłem, piorąc mą koszulę
Siedzę, piorąc mą koszulę
I wspominam matkę zmarłą.

Matki dłonią sporządzona,
Im starsza, tym kształt piękniejszy,
Jakkolwiek się miększą staje,
To już nie matczyne dzieło,

Bo już żaden żal serdeczny,
Nie podźwignie matki miłej.

 

(przekład z wersji angielskiej M. Grudzień)

 

NARODOWY KAŁMUCKI EPOS BOHATERSKI „DŻANGAR” (fragment)
PIEŚŃ 2. JAK SIĘ ŻENIŁ BOHATER UŁAN CHONGR, SZKARŁATNY LEW

 

Znów się w drogę puścił wódz.
I na koniec ujrzał okiem
Chram bielony, tysiącbramny,
Cały z brązu chański trzem.
Zwolnił rumak płynny bieg
Drobnym sunął inochodem
Nie zginając traw wysokich
Nie kołysząc niskich traw.

Okiem rzuciwszy na wieżę
Dżangar kroczył szybko w cieniu
Trzech sandału drzew wysokich
Co pod murem wyrastały,
A dwudziestu dwóch junaków
Konia wiodło paść na łąkę.

Otwierając po kolei
drzwi srebrzystych dwadzieścioro
Wchodzi do świetlicy chańskiej
I na srebrnym tronie siada.

„Przeszlachetny Zambał-chanie
Jam, wielbłąda poszukując,
Dziś w chanacie twoim jest.
Nie pisany spokój mi,
Aż wielbłąda będę miał.
Oto znaki: nos przekłuty
W trzecim roku życia był.
Strata moja wielka jest,
Okaż mi jak bratu cześć
I każ zgubę oddać mi;
Rudy był, gorącej krwi
Tu na pewno trafił on”

Śmieje się przesławny chan
Mądre słowo pada z ust:
„Jeśli bydlę zniknie wraz,
W stepie zbłądzi, zginie ślad,
To jak krowa opieszałe,
żaden powrót nie w smak mu.
Gdy na obcych łąkach znikł
Nie odzyska go już nikt.
Lepiej o rzecz taką proś,
Którą spełnić władnym jest” […]

 

(przełożył z wersji rosyjskiej M. Grudzień)